Jeszcze kilkanaście lat temu mało kto przypuszczałby, że siedzenie przed komputerem z myszką w dłoni może stać się zawodową ścieżką kariery. Dziś jednak nikogo nie dziwi, że gracze komputerowi potrafią zarabiać miliony, zdobywać medale na międzynarodowych wydarzeniach sportowych i mieć fanów na całym świecie. Tak narodził się e-sport – dynamicznie rozwijająca się forma rywalizacji, w której głównym polem bitwy są gry komputerowe.
Co to właściwie jest e-sport?
W najprostszych słowach: e-sport to forma współzawodnictwa, w której zawodnicy rywalizują przy użyciu gier komputerowych. Rozgrywki mogą odbywać się indywidualnie lub drużynowo, zarówno online, jak i na żywo – na tzw. LAN-ach. Co ciekawe, te ostatnie często przypominają tradycyjne wydarzenia sportowe – z publicznością, komentatorami, transmisją na żywo i wielkimi telebimami.
Od pasji do profesjonalizmu
Choć gry komputerowe od zawsze były związane z rywalizacją, dopiero rozwój platform streamingowych takich jak Twitch czy YouTube wyniósł e-sport na wyższy poziom. Od początku XXI wieku obserwujemy ogromny wzrost popularności tej formy rozrywki – pojawiły się profesjonalne ligi, drużyny, sponsorzy, a także pełnoetatowi gracze i trenerzy.
W samym 2019 roku liczba stałych widzów e-sportu przekroczyła 450 milionów, a przychody branży sięgnęły miliarda dolarów. Dla porównania – to wynik lepszy niż niektóre dyscypliny olimpijskie.
Czy e-sport to sport?
To pytanie niezmiennie wywołuje gorącą dyskusję. Krytycy wskazują, że brak wysiłku fizycznego i fakt, że gry są „czyjąś własnością”, odróżnia e-sport od tradycyjnych dyscyplin. Z drugiej strony, zwolennicy argumentują, że kluczowe cechy sportu – strategia, refleks, precyzja, współpraca zespołowa i trening – są obecne w grach na najwyższym poziomie.
Warto dodać, że niektóre kraje – jak Chiny, Korea Południowa, czy Turcja – już oficjalnie uznały e-sport za dyscyplinę sportową. Co więcej, wydarzenia e-sportowe pojawiają się obok klasycznych zawodów sportowych, na przykład podczas Igrzysk Azjatyckich czy Halowych Igrzysk Azjatyckich.
Trening, który nie kończy się na klawiaturze Profesjonalni e-sportowcy spędzają nad grą nawet kilkadziesiąt godzin tygodniowo. Ich treningi obejmują analizę strategii, poznawanie nowych wersji gier, ćwiczenie refleksu i komunikacji
zespołowej. Coraz częściej zespoły wprowadzają również zajęcia fizyczne – siłownia, zdrowa dieta i opieka psychologiczna to już standard w najlepszych organizacjach.
Nie bez powodu wielu graczy kończy karierę już w wieku około 25 lat – intensywność treningów i presja rywalizacji są ogromne.
Drużyny, sponsorzy, milionowe turnieje
Scena e-sportowa to dziś złożony ekosystem. Zespoły takie jak Fnatic, Cloud9 czy Team Liquid mają ogromne zaplecze organizacyjne i sponsorów z branży technologicznej i sportowej. Coraz częściej również tradycyjne kluby piłkarskie czy koszykarskie inwestują w e-sport – jak chociażby Paris Saint-Germain czy Golden State Warriors.
Turnieje takie jak Intel Extreme Masters w Katowicach przyciągają dziesiątki tysięcy widzów na żywo i miliony online. Nagrody sięgają milionów dolarów, a zwycięstwo to nie tylko prestiż, ale i realny zysk.
E-sport w Polsce
Polska scena e-sportowa rozwija się dynamicznie. Katowice zyskały miano światowej stolicy e- sportu dzięki cyklicznym wydarzeniom IEM, które od 2013 roku przyciągają najlepszych graczy i tysiące fanów z całego świata. Polskie drużyny, takie jak AGO czy Illuminar Gaming, również mają swoich wiernych kibiców i odnoszą sukcesy na arenie międzynarodowej.
Dlaczego warto interesować się e-sportem?
E-sport to nie tylko forma rozrywki. To także doskonałe narzędzie do rozwoju: uczy szybkiego podejmowania decyzji, pracy zespołowej, myślenia strategicznego i radzenia sobie ze stresem.
Dla wielu młodych ludzi to także sposób na życie – legalny zawód, pasja i źródło dochodów.
Na zakończenie
E-sport z roku na rok coraz mocniej zaznacza swoją obecność na mapie współczesnej kultury i sportu. To zjawisko, którego nie da się już zignorować. Wymaga zaangażowania, determinacji i ciężkiej pracy – dokładnie tak jak każda inna dyscyplina sportowa. Może więc warto przestać zadawać pytanie, czy e-sport to sport, i zacząć go po prostu obserwować, kibicować lub…
samemu spróbować?